- i co , dalej realizujesz swój szaleńczy plan ? - spytał profesor , gdy drzwi za dziećmi zamknęły się - odpuścił byś sobie , szkoda życia
- właśnie po to żyję , po to prowadzę firmę i buduję dalsze obiekty - odparł Salwanicki
- to kosztuje ciężkie miliony , nie lepiej przeznaczyć ich dla biednych i chorych ?
- miliardy - poprawił prezes - właśnie przeznaczam , dla biednych i chorych - odparł akcentując każde słowo - uwierz , że są mi wdzięczni i tego bardzo potrzebują
- nie wątpię , ale przede wszystkim robisz to dla siebie - zauważył profesor
- dla mojej żony i mojego synka , obiecałem im to
- głupio zrobiłeś , i tak im nie pomożesz
- ale oni nikogo więcej nie skrzywdzą
- nie można prościej i taniej ? - zapytał profesor
- nie , obiecałem mojemu synkowi i żonie , że ich oprawców spotka kara , jakiej od początku świata nie było - powiedział twardo , akcentując każde słowo - a ty obiecałeś mi pomóc
- wiesz , że zawsze dotrzymuję słowa - z naciskiem podkreślił Sławomir
- wiem , i dlatego tak bardzo cenię i przywiązuję tak ogromną wagę do naszej przyjaźni , a w konsekwencji nikt z nas żadnej zbrodni nie popełni , ani jej nie planuje , a przy okazji zyskają najbiedniejsi tego świata
- jesteś szalony , zawsze byłeś wariatem - zaakcentował sławny chirurg
- znasz Freuda , "Pojęcie normalności w psychiatrii ", varius , znaczy inny , nie mieszczący się w granicach normy , geniusz , to też wariat
- jesteś geniuszem - skomentował profesor - w każdym calu , czegoś takiego rzeczywiście nikt nie wymyślił , w szaleństwie , zaciętości , pojmowaniu wszechświata , relacji międzyludzkich również ,
ale chylę czoła , takiego geniusza w szaleństwie jeszcze kula ziemska nie znała
- właśnie po to żyję , po to prowadzę firmę i buduję dalsze obiekty - odparł Salwanicki
- to kosztuje ciężkie miliony , nie lepiej przeznaczyć ich dla biednych i chorych ?
- miliardy - poprawił prezes - właśnie przeznaczam , dla biednych i chorych - odparł akcentując każde słowo - uwierz , że są mi wdzięczni i tego bardzo potrzebują
- nie wątpię , ale przede wszystkim robisz to dla siebie - zauważył profesor
- dla mojej żony i mojego synka , obiecałem im to
- głupio zrobiłeś , i tak im nie pomożesz
- ale oni nikogo więcej nie skrzywdzą
- nie można prościej i taniej ? - zapytał profesor
- nie , obiecałem mojemu synkowi i żonie , że ich oprawców spotka kara , jakiej od początku świata nie było - powiedział twardo , akcentując każde słowo - a ty obiecałeś mi pomóc
- wiesz , że zawsze dotrzymuję słowa - z naciskiem podkreślił Sławomir
- wiem , i dlatego tak bardzo cenię i przywiązuję tak ogromną wagę do naszej przyjaźni , a w konsekwencji nikt z nas żadnej zbrodni nie popełni , ani jej nie planuje , a przy okazji zyskają najbiedniejsi tego świata
- jesteś szalony , zawsze byłeś wariatem - zaakcentował sławny chirurg
- znasz Freuda , "Pojęcie normalności w psychiatrii ", varius , znaczy inny , nie mieszczący się w granicach normy , geniusz , to też wariat
- jesteś geniuszem - skomentował profesor - w każdym calu , czegoś takiego rzeczywiście nikt nie wymyślił , w szaleństwie , zaciętości , pojmowaniu wszechświata , relacji międzyludzkich również ,
ale chylę czoła , takiego geniusza w szaleństwie jeszcze kula ziemska nie znała