Po wyjściu gości , Wiktor odbył rozmowę telefoniczną :
- wszystko zgodnie z planem - rzucił do słuchawki - zaprosili mnie do siebie za dwa dni , tylko był jeden historyk sztuki ...
- i co ? - głos w słuchawce wyrażał zaniepokojenie - nie mogłeś zrobić przedtem wywiadu ?, miał jakieś wątpliwości ?
- skąd mogłem wiedzieć , zresztą nawet jego żona mu nie uwierzyła , specjalnie na chwilę wyszedłem , że niby dyspozycję dla służby , ale wszystko słyszałem , byli zauroczeni , powiedziałem , że kupiłem okazyjnie po trzysta do sześciuset tysięcy dolarów za sztukę
- uwierzyli ?
- w zasadzie chyba tak , tylko ten Marek , historyk ... , olśniła ich willa ...
- no dobra , a ten zespół ? , przeszedł ten kicz z plejbeku
- a no wyobraź sobie , że tak
- przecież oni nie umieli nawet dobrze markować ?
- zajęci byli imprezą , a jak powiedziałem , że zespół wraca z trasy koncertowej po Europie , nazywa się Four you ...
- zgłupiałeś , przecież w ogóle nie ma takiego zespołu ..
- owszem , już jest , oprócz tego Marka , wszyscy o nim bardzo dużo słyszeli , a Paweł nawet zachwycał się wspaniałym kunsztem i techniką ...
- nie zapraszaj więcej tego historyka
- jasne , nie ma potrzeby
- a złoto , musisz poznać dokładnie technologię wydobycia , przecież nawet dureń wie , że z wydobytego kruszcu jest tylko pięć do ośmiu procent czystego złota ....
- nie martw się , są zaślepieni , powiedziałem , że chroni nas tamten rząd
- no , to akurat prawda , musimy omówić szczegóły , wybadasz jak stoją finansowo , możesz nawet zaproponować pożyczkę
- po co pakować dodatkowe pieniądze ...
- nie twoje pieniądze , a z kwoty wywnioskujemy czy pali im się grunt pod nogami , no dobra , jutro u mnie
- ok - powiedział Wiktor i zakończył rozmowę , a następnie wyjął kartę z telefonu i wrzucił do kominka
Stał jeszcze przez chwilę i wpatrywał się w niknące płomyki
- już niedługo niektóre z nich zgasną - pomyślał
- wszystko zgodnie z planem - rzucił do słuchawki - zaprosili mnie do siebie za dwa dni , tylko był jeden historyk sztuki ...
- i co ? - głos w słuchawce wyrażał zaniepokojenie - nie mogłeś zrobić przedtem wywiadu ?, miał jakieś wątpliwości ?
- skąd mogłem wiedzieć , zresztą nawet jego żona mu nie uwierzyła , specjalnie na chwilę wyszedłem , że niby dyspozycję dla służby , ale wszystko słyszałem , byli zauroczeni , powiedziałem , że kupiłem okazyjnie po trzysta do sześciuset tysięcy dolarów za sztukę
- uwierzyli ?
- w zasadzie chyba tak , tylko ten Marek , historyk ... , olśniła ich willa ...
- no dobra , a ten zespół ? , przeszedł ten kicz z plejbeku
- a no wyobraź sobie , że tak
- przecież oni nie umieli nawet dobrze markować ?
- zajęci byli imprezą , a jak powiedziałem , że zespół wraca z trasy koncertowej po Europie , nazywa się Four you ...
- zgłupiałeś , przecież w ogóle nie ma takiego zespołu ..
- owszem , już jest , oprócz tego Marka , wszyscy o nim bardzo dużo słyszeli , a Paweł nawet zachwycał się wspaniałym kunsztem i techniką ...
- nie zapraszaj więcej tego historyka
- jasne , nie ma potrzeby
- a złoto , musisz poznać dokładnie technologię wydobycia , przecież nawet dureń wie , że z wydobytego kruszcu jest tylko pięć do ośmiu procent czystego złota ....
- nie martw się , są zaślepieni , powiedziałem , że chroni nas tamten rząd
- no , to akurat prawda , musimy omówić szczegóły , wybadasz jak stoją finansowo , możesz nawet zaproponować pożyczkę
- po co pakować dodatkowe pieniądze ...
- nie twoje pieniądze , a z kwoty wywnioskujemy czy pali im się grunt pod nogami , no dobra , jutro u mnie
- ok - powiedział Wiktor i zakończył rozmowę , a następnie wyjął kartę z telefonu i wrzucił do kominka
Stał jeszcze przez chwilę i wpatrywał się w niknące płomyki
- już niedługo niektóre z nich zgasną - pomyślał